Indyjska szafa do sypialni

[Głosów:0    Średnia:0/5]

szafa-w-stylu-kolonialnymW związku Haliny i Józefa od dawna coś się psuło. Nie, nie robili sobie wzajemnie wyrzutów ani karczemnych awantur, ale tak jakby nagle coś przestało miedzy nimi iskrzyć. Oczywiście małżeństwo z dwudziestokilkuletnim stażem ma prawo przechodzić kryzys, ale Halina nie mogła sobie darować, że to dotknęło również jej małżeństwo. Próbowała się nawet w tej sprawie konsultować z zaprzyjaźnionym psychoterapeutą, ale na ich problemy nie znalazła lekarstwa.

Wkrótce potem nadszedł ten dzień, kiedy Halina z Józefem wybierali się na targi mebli w pewnym mieście. Ich mieszkanie wymagało remontu i zmiany mebli, nie było więc lepszej okazji, aby rozejrzeć się za odpowiednim wyposażeniem. Producenci z całego kraju prezentowali dumnie swoje artykuły, lecz Halina i Józef nie znaleźli nic, co przykuło by ich uwagę na dłużej niż kilka minut. Do momentu, aż w ostatniej alejce tuż przed wejściem zauważyli stoisko z indyjskimi meblami kolonialnymi.

Stoisko było miejscem tak urokliwym, że para stanęła urzeczona. Meble, w których wpływy kolonialne mieszały się z indyjskimi wykonane były z egzotycznego drewna. Misternie rzeźbione lub ozdobione malowidłami prezentowały się wyjątkowo pięknie i okazale. Sprzedawca również odbiegał zachowaniem od swoich sąsiadów, był szczerze miły, niezwykle spokojny I co doprawdy rzadko spotykane, w żaden sposób nie starał się wcisnąć swojego towaru. Kiedy Halina wspomniała o chęci zakupienia szafy sypialnianej, z niezwykłym spokojem wskazał na piękną różaną szafę, która stała obok w rogu. Z ust Haliny i Józefa wyrwał się okrzyk zachwytu.

Szafa rzeczywiście była niesamowita. Wykonana z drewna różanego z licznymi frontowymi rzeźbami, które prezentowały sceny z Kamasutry. Józef spojrzał pytająco na Halinę, ta z zakłopotaniem posłała mu uśmiech pełen aprobaty. I w ten oto sposób bez słów podjęli decyzję o zakupie mebla. Szafa cudownie prezentowała się w ich świeżo odnowionym mieszkaniu, a co najdziwniejsze od momentu jej zakupu relacje w związku Haliny i Józefa niesamowicie się poprawiły. Halina zachowywała się jak młody podlotek, który wdzięczy się i co chwilę pokrywa rumieńcem wstydu, zaś w Józefa wstąpił, niesamowity jakiś wigor. Takie to moce miała indyjsko-kolonialna zaczarowana szafa.

Udostępnij na:
0
0



Dodaj komentarz